O naszym projekcie
Dlaczego taki projekt?
Powstanie Wielkopolskie, które rozpoczęło się w grudniu 1918 r., było jedyną tak wielką i zwycięską walką o odzyskanie niepodległości w historii naszego państwa. Powstało wiele opracowań, książek, albumów i artykułów na ten temat, szczególnie teraz, gdy obchodzimy 100-lecie tego wydarzenia. Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne „Gniazdo” także postanowiło włączyć się w obchody, tworząc unikatową, jedyną w swoim rodzaju „Listę uczestników Powstania Wielkopolskiego”.
Po opublikowaniu w 2014 r. „Listy odznaczonych Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym” (patrz Forum WTG) otrzymywaliśmy wiele sygnałów i zgłoszeń o tym, że przodkowie piszących także brali udział w Powstaniu, na co mają wiele dowodów w postaci zdjęć, legitymacji, odznaczeń i innych pamiątek. Tłumaczyliśmy, że to jedynie „Lista odznaczonych”, ale też przy okazji skrzętnie zbieraliśmy te informacje. Zdawaliśmy sobie sprawę, że „Lista odznaczonych” nie notuje wszystkich, którzy przyczynili się do zwycięstwa i jest to jedynie część, może połowa osób, które winny zostać nim uhonorowane, oraz że Krzyż przyznawano w określonych warunkach politycznych. Podczas naszych spotkań zastanawialiśmy się, co zrobić, aby docenić trud i poświęcenie tych wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego wielkiego zwycięstwa. I to nie tylko tych, którzy zbrojnie wystąpili przeciwko zaborcy, ale i tych, którzy wsparli Powstanie finansowo, nakarmili walczących, opatrzyli im rany, udostępnili swoje obejście czy gospodę, aż po małych chłopców biegających z meldunkami.
Długa realizacja projektu
Wiosną 2016 r. spotkaliśmy się – kilkanaście osób: członków i sympatyków WTG – dyskutowaliśmy, przedstawialiśmy swoje pomysły i tak projekt zaczął nabierać realnych kształtów. Stworzyliśmy listę źródeł i publikacji, które zawierają spisy uczestników Powstania w różnych regionach Wielkopolski. Po miesiącu z kilkunastu pierwszych i oczywistych pozycji źródłowych powstał spis ponad stu, a w końcowej fazie projektu było to ponad 600 pozycji. Uzgodniliśmy także formę spisu, czyli dane, które opublikujemy:
- nazwisko i imię,
- datę urodzenia,
- imiona rodziców,
- datę zgonu,
- miejsce pochówku,
- jednostkę i stopień wojskowy,
- dodatkowe ważne informacje występujące w publikacjach mogące uściślić dane o osobie.
Wojtek Jędraszewski – główny koordynator projektu – rozesłał chętnym do współpracy, czyli indeksacji (wielu z nich pomagało w tworzeniu „Listy odznaczonych Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym”, a więc miało już doświadczenie) materiały źródłowe i rozpoczął się pierwszy etap projektu – wyszukiwanie w źródłach i spisywanie nazwisk uczestników Powstania Wielkopolskiego.
Była to żmudna, trudna i długa droga. Indeksujący napotykali w swojej pracy wiele problemów. Mozolne odczytywanie odręcznie napisanych życiorysów i relacji uczestników Powstania pozyskanych z archiwów i zamieszczonych na stronach Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej, rozszyfrowywanie i prawidłowy zapis nazwisk, miejscowości i jednostek wojskowych to tylko niektóre z nich. Nie ingerowaliśmy oczywiście w treść opisu, ale dla większej przejrzystości poprawialiśmy niewłaściwie zapisane np. nazwy miejscowości czy błędy ortograficzne.
Priorytetem było należyte odczytanie nazwisk. Pisownia wielu z nich to prawdziwe wyzwanie! Poczynając od Szmita (Szmit, Szmyt, Szmidt, Schmid, Schmit, Schmidt), poprzez Szulców, a na Fiszerach skończywszy. Trzeba się też było uporać z polskimi nazwiskami: Bębnista czy Bembnista, Jaskuła czy Jaskóła, Śniecki czy Siniecki itp. Ustaliliśmy, że wpisywać będziemy wszystkie formy nazwiska, bo nie wiadomo jaka przetrwała do dzisiaj, a nie zawsze można było je zweryfikować i potwierdzić nasze przypuszczenia w dostępnych bazach i spisach. Szczególne trudności sprawiało nam odczytanie nazwisk napisanych odręcznie we wspomnieniach lub relacjach Powstańców i dojście do tego, że np. Swoik to Piosik, Kossowski to Kaszewski, Kumor to Kucner, a Gub to Czub.
Z imionami było już łatwiej, choć Jakób co rusz powodował lekką konsternację. Najwięcej powstańców nosiło imię Jan, zaraz po nim Franciszek, Antoni, Stanisław i Józef. Zdarzały się jednak imiona wywołujące zdziwienie. Spotykamy bowiem imiona takie, jak: Kilian, Krescenty, Krzywitan, Wandalin czy Deodezja. Najbardziej zaskoczyli nas Gorgoniusz, Castrop i Frumencjusz. Jednak te rzadkie imiona w dalszym etapie prac bardzo pomagały.
Także nazwy miejscowości zapisywano różnie, niekiedy tak, że nie można było dociec, co autor miał na myśli… Ruchocice przybierały postać Ruchawice, Łężeczki zamieniały się w Łączeczki, Nochowo stawało się Nockowem, a Ośniszczewko Ośnieszczewikiem. Niekiedy w jednym źródle raz były Mochy, a raz Mchy. Wszyscy indeksujący pamiętali, że opracowywane źródła powstawały w różnych okolicznościach i różnym czasie. Niekiedy kilkadziesiąt lat po wydarzeniu, stąd mogą pojawiać się różne formy nazw, zmienione granice powiatów, a niektórych miejscowości już po prostu nie ma. Po pokonaniu tych trudności stworzono listę zawierającą 130 tys. rekordów (nazwisk), które teraz należało powiązać ze sobą i scalić, tak aby z trzech Antonich Lewandowskich, występujących w trzech źródłach, „zrobić” jednego. Nadeszła kolejna faza projektu…
Indeksujący otrzymali pewną partię materiału i zaczęło się opracowywanie finalnej wersji spisu. A że nie było to łatwe, pokazuje przykład Jana Filipiaka. Do scalenia przydzielono mi literę „F”. Miałam w niej 22 pozycje „Jan Filipiak”. Ośmiu z nich miało przypisaną datę urodzenia i imię ojca. Tutaj więc powiązanie powtarzającej się osoby było łatwe. Przy 14 nazwiskach brak było podstawowych danych, ale w niektórych podano nazwy jednostek, w których służyli. Mogłam więc do Jana, który służył w Kompanii Opalenickiej, dodać tego, który w uwagach miał podane „Powstaniec Ziemi Opalenickiej”. Przy innym Janie widniał dopisek „ksiądz”. Sprawdzałam w bazie „Księża Wielkopolscy”, czy nie było czasem dwóch kapłanów noszących to samo imię i nazwisko i złączyłam tych księży w jedną pozycję. I tak z 22 zrobiło się 15 Janów Filipiaków. Niestety dalej napotkałam przeszkody nie do przejścia, ponieważ w wielu źródłach podano jedynie imię i nazwisko, a czasem tylko samo nazwisko. Przy rzadkich nazwiskach problem był mniejszy, ale Kowalscy, Kaczmarkowie Przybylscy i Nowakowie nie dawali nam spokoju. Pamiętać bowiem należy, że założeniem projektu jest spisanie możliwie wszystkich uczestników Powstania i pominięcie jakiejkolwiek osoby byłoby niedopuszczalne. Poruszaliśmy się więc w tej materii bardzo ostrożnie.
Podczas pracy przy projekcie korzystaliśmy z konsultacji i fachowej pomocy prof. Janusza Karwata, któremu bardzo dziękujemy za merytoryczne podpowiedzi.
Projekt nie jest zamknięty. Liczymy na uwagi i uzupełnienie danych osobowych spisanych Powstańców, ale też na zgłoszenia nowych, nieujętych w spisie uczestników Powstania Wielkopolskiego. Opublikowano – szczególnie w ostatnim czasie – wiele nowych książek o Powstaniu i jego uczestnikach, które w miarę naszych możliwości będziemy indeksować.
Mamy nadzieję, że nasza praca zostanie doceniona zarówno przez indywidualnych odbiorców – potomków naszych Bohaterów, jak i przez naukowców oraz historyków jako materiał do badań nad historią Powstania Wielkopolskiego.
Barbara Cywińska,
styczeń 2019 r.
Aby zapoznać się z metodologią i zawartością danych, przeczytaj szczegółowe objaśnienia do projektu
Zapoznaj się również z listą osób zaangażowanych w projekt
Aby wyszukać informację wprowadź samo nazwisko lub nazwisko i imię w formacie „nazwisko, imię”. Dostępne są również rozszerzone kryteria wyszukiwania pozwalające zawęzić listę rezultatów dodatkowymi parametrami.
* * *